Na zachodnim krańcu Łodzi znajduje się miejsce zwane Uroczyskiem. By tam dotrzeć, nie wystarczą środki komunikacji miejskiej. Trzeba jeszcze odnaleźć niewidoczne ścieżki, pokonać niebezpieczne przejście przez torowisko i już możemy się rozkoszować intensywną zielenią, jej zapachem, dotykiem. A wszystko to kilka metrów od jednego z największych osiedli blokowych w Polsce.
Niesamowity klimat tego miejsca zainspirował do wykonania takiej tapety:
Autorem jest Leon, a tapeta powstała ze zdjęcia wykonanego "w terenie". Mam nadzieję, że uda mi się udokumentować najciekawsze aspekty Uroczyska i gdy tylko powstaną fotografie (Pani fotograf?), opowiem więcej. A teraz jest noc...
Na zachodnim krańcu Łodzi jest kilka takich uroczysk - bardziej lub mniej odosobnionych. Osobiście znam chyba wszystkie, można w nich nawet pogrzeszyć :)
OdpowiedzUsuńhmmmm... ciekawe rzeczy piszesz kasiukiel;)
OdpowiedzUsuńKK
jak jesteś zainteresowana KK to Ci pokażę na mapie. Będziesz mogła skorzystać :)
OdpowiedzUsuńKażde takie miejsce jest dobre na odpoczynek i relaks od codziennego zgiełku miasta
OdpowiedzUsuńRelaks na świeżym powietrzu... Mmm...
OdpowiedzUsuńrelaks jak relaks, najważniejsze że jest gdzie pogrzeszyć :)
OdpowiedzUsuńpogrzeszyć jest kulminacyjnym punktem relaksu na świeżym powietrzu
OdpowiedzUsuń